Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
m) zrobił w 3 godziny, asekurując się tylko na trzech najtrudniejszych wyciągach. Kacperek i Krzysztof Treter planują latem wyprawę na północną ścianę Kongur Shan w Chinach.
W.J.



Krok do przodu - sonda w dół

Uwaga, lawina! W niebo leci raca, przeszukujący lawinisko ratownicy rozbiegają się na boki. Kolejna masa śniegu przewala się przez niewielki żleb. Szukanie trzeba zacząć od nowa. Rząd toprowców ustawia się z sondami w czole lawiny i rozpoczyna żmudne poszukiwanie. Idą w górę ramię przy ramieniu. Przesuwając się małymi krokami, sondują śnieg; ciężki i mokry. Nie rozmawiają. Słychać tylko komendę - krok do przodu - sonda w dół.
Z głębi doliny
m) zrobił w 3 godziny, asekurując się tylko na trzech najtrudniejszych wyciągach. Kacperek i Krzysztof Treter planują latem wyprawę na północną ścianę Kongur Shan w Chinach.<br>&lt;au&gt;W.J.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Krok do przodu - sonda w dół&lt;/tit&gt;<br><br>Uwaga, lawina! W niebo leci raca, przeszukujący lawinisko ratownicy rozbiegają się na boki. Kolejna masa śniegu przewala się przez niewielki żleb. Szukanie trzeba zacząć od nowa. Rząd toprowców ustawia się z sondami w czole lawiny i rozpoczyna żmudne poszukiwanie. Idą w górę ramię przy ramieniu. Przesuwając się małymi krokami, sondują śnieg; ciężki i mokry. Nie rozmawiają. Słychać tylko komendę - krok do przodu - sonda w dół.<br>Z głębi doliny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego