byli wśród swoich na wystawie w Sztokholmie: sporo tam pokazano fotografii obwisłego ciała, gołych penisów różnej wielkości, widocznych z bliska wagin oraz innych - na tym poziomie - przewrotności i prowokacji. W katalogu zaś znalazły się - w charakterze efektownych przerywników - zdjęcia głośnych wydarzeń z ostatnich lat we wschodniej Europie: rozbijanie berlińskiego muru, przewracanie pomnika Dzierżyńskiego w Moskwie, trup Ceausescu, rozpacz muzułmańskich kobiet w pacyfikowanej Srebrenicy. Aż dziwne, że wydawcy katalogu, podobnie jak organizatorzy wystawy "Gdzie jest brat twój, Abel?", nie dostrzegli niesamowitego kontrastu między rozmachem, dramatyzmem historii - i małością sztuki, którą pokazali jako świadectwo czasu.<br><br><tit>Nowy akademizm</><br><br>W 1995 r. na wystawie "Antyciała