ze słoika. Kiedy skończyłam jeść, wstałam i wyszłam. Znaczyło to mniej więcej tyle: nie muszę jej słuchać, decyduję sama o sobie.<br>A teraz - jak narodziła się ta reakcja.<br>Zostawiłam wtedy Maję samą na ekranie, bo odczułam nagle rodzaj absolutnej, wewnętrznej wolności. Nie wiem, czy umiem jasno wytłumaczyć, dlaczego było to przeżycie tak wyzwalające. Scenariusz nie przewidywał zadania: wstań i wyjdź, kamera pracowała, mogłam grać dalej, a ja podniosłam się z fotela i zostawiłam Maję samą. Zawsze czułam się uzależniona od szumu kamery, a teraz wstałam i wyszłam. Zostawiłam ekran beze mnie; dotychczas nie do pomyślenia! Uświadomiłam sobie w tym momencie, że