Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
uderzenia wiosła. Leniwy, płytki chlupot wody. I wyczuwalne skórą, napiętymi mięśniami, nie do uchwycenia słuchem wpieranie się dziobu łódki w nurt.
Głośniejszy plusk. Łódź otarła się o pal, pewnie pomostu, a potem uderzyła twardo o brzeg. Plasnęły o mokrą deskę dna bose stopy. Skok na ziemię. I szarpnięcie łódki do przodu w trawę. Chrobot łańcucha. Stuk wiosła o drewno. Cisza.
Wszystko działo się gdzieś poza nim, za zasięgiem oczu. Gdyby zdążył obejść chaszcze z tamtej strony, znalazłby przystań i łódkę. Nie pomyślał, że dalej może być co innego prócz zielska. Własna plaża, widoczna z miejsca, gdzie siedział, jak żółta chusta rozłożona
uderzenia wiosła. Leniwy, płytki chlupot wody. I wyczuwalne skórą, napiętymi mięśniami, nie do uchwycenia słuchem wpieranie się dziobu łódki w nurt.<br>Głośniejszy plusk. Łódź otarła się o pal, pewnie pomostu, a potem uderzyła twardo o brzeg. Plasnęły o mokrą deskę dna bose stopy. Skok na ziemię. I szarpnięcie łódki do przodu w trawę. Chrobot łańcucha. Stuk wiosła o drewno. Cisza.<br>Wszystko działo się gdzieś poza nim, za zasięgiem oczu. Gdyby zdążył obejść chaszcze z tamtej strony, znalazłby przystań i łódkę. Nie pomyślał, że dalej może być co innego prócz zielska. Własna plaża, widoczna z miejsca, gdzie siedział, jak żółta chusta rozłożona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego