Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
szczególnie odczuwały uciążliwość drogi. Z utęsknieniem oczekiwano, kiedy wreszcie znowu znajdą się pod osłoną żelaznej armii powstańczej.
Któregoś ciepłego i rozsłonecznionego południa, zwiastującego już rychłe nadejście wiosny, przyjechał goniec od Spartakusa przywożąc wiadomości i listy dla rodzin.
Arsinoe bez tchu pobiegła do wozu Heleny, żony Spartaka, i po chwili wracała przyciskając do serca wąski rulonik listu.
Gdy Sara usadowiła się obok niej, rozwinęła list i drżącym trochę głosem zaczęła czytać:
Pozdrawiam Was i kłaniam się, Kochana Mamo i najmilsza Saro! Wybaczcie, że tak długo nie dawałem o sobie żadnej wiadomości, ale było to niemożliwe. Mieliśmy strasznie dużo roboty z Rzymianami. Maszerowaliśmy
szczególnie odczuwały uciążliwość drogi. Z utęsknieniem oczekiwano, kiedy wreszcie znowu znajdą się pod osłoną żelaznej armii powstańczej.<br>Któregoś ciepłego i rozsłonecznionego południa, zwiastującego już rychłe nadejście wiosny, przyjechał goniec od Spartakusa przywożąc wiadomości i listy dla rodzin.<br>Arsinoe bez tchu pobiegła do wozu Heleny, żony Spartaka, i po chwili wracała przyciskając do serca wąski rulonik listu.<br>Gdy Sara usadowiła się obok niej, rozwinęła list i drżącym trochę głosem zaczęła czytać: <br> Pozdrawiam Was i kłaniam się, Kochana Mamo i najmilsza Saro! Wybaczcie, że tak długo nie dawałem o sobie żadnej wiadomości, ale było to niemożliwe. Mieliśmy strasznie dużo roboty z Rzymianami. Maszerowaliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego