Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935

lalką, to może dobrze zrobiła. Zabawi się dziecko - i
spokój.

Więc to tak... - pomyślałam. - Więc to
tak... - Wzięłam Jasię za kaftaniczek, wyciągnęłam
ją spod kołdry i wyrzuciłam z łóżka.

Mijały długie godziny.

Leżałam cicho, nie płacząc.

Z początku w sąsiednim pokoju słychać było
jeszcze jakąś krzątaninę, a na korytarzu przyciszone
głosy Frulein Anny i Katarzyny.

Potem Frulein Anna weszła do pokoju, zapaliła lampę
przy swoim łóżku, rozebrała się szybko i po
chwili w pokoju zrobiło się znowu ciemno. W sąsiednim
pokoju ucichło również i wąska smuga światła,
wpadająca przez szparę od drzwi, zgasła.

Nie spałam.

Leżałam nieruchomo, patrząc w ciemność
tą <br>lalką, to może dobrze zrobiła. Zabawi się dziecko - i <br>spokój. <br><br>Więc to tak... - pomyślałam. - Więc to <br>tak... - Wzięłam Jasię za kaftaniczek, wyciągnęłam <br>ją spod kołdry i wyrzuciłam z łóżka. <br><br>Mijały długie godziny. <br><br>Leżałam cicho, nie płacząc. <br><br>Z początku w sąsiednim pokoju słychać było <br>jeszcze jakąś krzątaninę, a na korytarzu przyciszone <br>głosy Frulein Anny i Katarzyny. <br><br>Potem Frulein Anna weszła do pokoju, zapaliła lampę <br>przy swoim łóżku, rozebrała się szybko i po <br>chwili w pokoju zrobiło się znowu ciemno. W sąsiednim <br>pokoju ucichło również i wąska smuga światła, <br>wpadająca przez szparę od drzwi, zgasła. <br><br>Nie spałam. <br><br>Leżałam nieruchomo, patrząc w ciemność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego