Celem tego zabiegu nie jest jednak idealizacja minionego. Bo choć osadza on narodową tożsamość w dobie przedrozbiorowej, to przecież demokracji szlacheckiej, jako takiej, nie gloryfikuje. Nie, sprawa dotyczy czego innego. Chodzi o inną wizję przyszłości, o przezwyciężenie schematów, które ową wizję organizują.<br> Zanegowany <page nr=99> zostaje hemplowski model wyjaśnienia, w istocie swej przyczynowo-skutkowy; dokonywany w myśl jego zasad opis przeszłości prowadzić bowiem musi do redukcji, ta zaś w sposób nieunikniony kończy się fałszowaniem obrazu świata. A rzeczywistość jest wielozdarzeniowa, jest wiązką możliwości, które, niby w światło w soczewce, mogą zostać skupione lub rozszczepione w obliczu określonych zdarzeń. I kolejne założenie związane ze