Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
owo "Piekiełko" było zupełnie damskie - zatrudniały same kobiety. - Lepiej sprawdzają się w pracach organizacyjnych i kontaktach międzyludzkich. Mają dużo ciepła rozładowującego sytuacje stresowe. Kobiecie więcej wolno. Może poklepać po plecach kogoś, z kim się właśnie pokłóciła i wszystko jest znowu OK - mówi Irena.
Okazało się jednak, że na niektórych stanowiskach przydają się też faceci.
- Nie miał kto wymienić żarówek, dbać o nas, robić herbatę, upichcić jajecznicę, gdy miałyśmy zły dzień, pocałować w czółko - rozwiązuje się worek z zaletami mężczyzny. Oczywiście "ich" panowie są oprócz tego dobrymi pracownikami. I postępują fair.
- Nie próbują nas podrywać, a przynajmniej my nic o tym nie wiemy
owo "Piekiełko" było zupełnie damskie - zatrudniały same kobiety. - Lepiej sprawdzają się w pracach organizacyjnych i kontaktach międzyludzkich. Mają dużo ciepła rozładowującego sytuacje stresowe. Kobiecie więcej wolno. Może poklepać po plecach kogoś, z kim się właśnie pokłóciła i wszystko jest znowu OK - mówi Irena.<br>Okazało się jednak, że na niektórych stanowiskach przydają się też faceci. <br>- Nie miał kto wymienić żarówek, dbać o nas, robić herbatę, upichcić jajecznicę, gdy miałyśmy zły dzień, pocałować w czółko - rozwiązuje się worek z zaletami mężczyzny. Oczywiście "ich" panowie są oprócz tego dobrymi pracownikami. I postępują fair. <br>- Nie próbują nas podrywać, a przynajmniej my nic o tym nie wiemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego