Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
Istniała niezależnie. Bela-Belowski był twarzą, złowrogim obliczem, żywą maską, niczym więcej. Język przesuwał się po wargach, powieki mrugały, czoło prężyło się w fałdach zmarszczek. Paraliżujący, diaboliczny widok!... Pośrodku pokoju stał stół z mnóstwem wódy, szklankami i żarciem. Sałatki, owoce i razowy chleb pokrojony w kostki.
- Jeszcze chwila, poczekaj - Północny przygniótł jego kark.
Drzwi po prawej otworzyły się i pierwszy z chartów wprowadził cepelinowe towarzystwo. Trawka z Bednarzem, następnie Gogolek, Sychelski i Małgorzałka, po nich Soso z Ewą i ledwo trzymający się na nogach Tomaszek, a za nimi Kuza i nieznana Zygmuntowi licealistka. Jako ostatni wszedł drugi chart. Zamknął niepostrzeżenie drzwi
Istniała niezależnie. Bela-Belowski był twarzą, złowrogim obliczem, żywą maską, niczym więcej. Język przesuwał się po wargach, powieki mrugały, czoło prężyło się w fałdach zmarszczek. Paraliżujący, diaboliczny widok!... Pośrodku pokoju stał stół z mnóstwem wódy, szklankami i żarciem. Sałatki, owoce i razowy chleb pokrojony w kostki.<br>- Jeszcze chwila, poczekaj - Północny przygniótł jego kark.<br>Drzwi po prawej otworzyły się i pierwszy z chartów wprowadził cepelinowe towarzystwo. Trawka z Bednarzem, następnie Gogolek, Sychelski i Małgorzałka, po nich Soso z Ewą i ledwo trzymający się na nogach Tomaszek, a za nimi Kuza i nieznana Zygmuntowi licealistka. Jako ostatni wszedł drugi chart. Zamknął niepostrzeżenie drzwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego