Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
do siebie ze Krzyśkiem, moim przyjacielem z Grodziska. Ale doszedłem do wniosku, że najprościej będzie wrócić po prostu idąc po torach - w środku bezksiężycowej nocy błądzenie bez światła po polnej, zazwyczaj błotnistej drodze nie było może najlepszym pomysłem.
Jednak okazało się, że spacer po nasmołowanych podkładach kolejowych też jest mało przyjemny. Układano te belki tak idiotycznie, że stawiając stopy na każdym podkładzie trzeba drobić malutkimi kroczkami, jak dziecko, któremu chce się siusiu. Co drugi był za daleko - trzeba było nienaturalnie wyciągać nogi, co męczyło mnie okropnie. Gdy szło się między podkładami problem był jakby ten sam, w dodatku noga grzęzła w
do siebie ze Krzyśkiem, moim przyjacielem z Grodziska. Ale doszedłem do wniosku, że najprościej będzie wrócić po prostu idąc po torach - w środku bezksiężycowej nocy błądzenie bez światła po polnej, zazwyczaj błotnistej drodze nie było może najlepszym pomysłem.<br>Jednak okazało się, że spacer po nasmołowanych podkładach kolejowych też jest mało przyjemny. Układano te belki tak idiotycznie, że stawiając stopy na każdym podkładzie trzeba drobić malutkimi kroczkami, jak dziecko, któremu chce się siusiu. Co drugi był za daleko - trzeba było nienaturalnie wyciągać nogi, co męczyło mnie okropnie. Gdy szło się między podkładami problem był jakby ten sam, w dodatku noga grzęzła w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego