wygra niedzielne wybory prezydenckie już w pierwszej turze. Tak przynajmniej wynika z najnowszych badań opinii publicznej. Poparcie dla niego utrzymuje się na stabilnym poziomie 60 - 70 procent głosów.&lt;/&gt;<br>Największym zmartwieniem &lt;name type="place"&gt;Kremla&lt;/&gt; była frekwencja. Urzędnicy kremlowscy postarali się, aby w tzw. terenie wszystko poszło jak należy. W &lt;name type="place"&gt;Kraju Chabarowskim&lt;/&gt; na przykład przyjmowano do szpitala tylko tych pacjentów, którzy sprawdzili się wcześniej na liście wyborczej. W &lt;name type="place"&gt;Petersburgu&lt;/&gt; władze poszły o krok dalej - bez zaświadczenia z komisji wyborczej nie chciano przyjmować nawet do więzienia.<br>Frekwencja powinna przekroczyć 50 procent, co jest warunkiem uznania wyborów za ważne. Według danych ośrodka &lt;name type="org"&gt;ROMIR&lt;/&gt; do urn na pewno