stwierdzeń: Nie marszcz czoła, nie rób min, siedź prosto, stawiaj stopy tak i tak! Rodzice na pewno woleli, żebym bardziej przykładała się do nauki, ale mama uważała, że zmuszanie kogoś jest grzechem. Pozwalała mi więc na wszystko. Ojciec być może widział mnie kiedyś jako skrzypaczkę czy altowiolistkę. Było mu chyba przykro, że nią nie zostałam, ale teraz postaram się zrekompensować wcześniejsze "straty". Ojciec deklaruje się jako jej fan. <br>- Podoba mu się, jak śpiewam, choć sama się dziwię, że tak jest. Cieszy się, bo zawsze marudziłam, że chcę być piosenkarką. Teraz wreszcie zaczęłam robić coś konkretnego w tym kierunku.<br>W sprawach muzycznych