Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
po władzę.

Zbigniew Kuźmiuk: - Kilkanaście dni przed Radą Naczelną na posiedzeniu NKW w trzech dobitnych zdaniach stwierdził, że podpisanie porozumienia w sprawie Zgody to koniec PSL, a jeśli PSL ma zejść ze sceny politycznej, powinni o tym zdecydować wyborcy. I wyszedł. Było to tak ostentacyjne, aż mnie tknęło, że chyba przymierza się do funkcji szefa. Przeczucie odezwało się ponownie, gdy Pawlak zwołał naradę samorządową i nie zaprosił Wojciechowskiego.

Waldemar Pawlak z niepewnym uśmiechem wypiera się konstruowania misternych planów. Przyznaje jednak, że liczył się z myślą, że może nadejść jego kolej, kiedy Wojciechowski uparł się przy Zgodzie. Bo nikt nie ma wątpliwości - gdyby
po władzę.<br><br>Zbigniew Kuźmiuk: - Kilkanaście dni przed Radą Naczelną na posiedzeniu NKW w trzech dobitnych zdaniach stwierdził, że podpisanie porozumienia w sprawie Zgody to koniec PSL, a jeśli PSL ma zejść ze sceny politycznej, powinni o tym zdecydować wyborcy. I wyszedł. Było to tak ostentacyjne, aż mnie tknęło, że chyba przymierza się do funkcji szefa. Przeczucie odezwało się ponownie, gdy Pawlak zwołał naradę samorządową i nie zaprosił Wojciechowskiego.<br><br>Waldemar Pawlak z niepewnym uśmiechem wypiera się konstruowania misternych planów. Przyznaje jednak, że liczył się z myślą, że może nadejść jego kolej, kiedy Wojciechowski uparł się przy Zgodzie. Bo nikt nie ma wątpliwości - gdyby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego