Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
pomylił się,
I ani spostrzegł się, jak już wychylił się.
Z biura spocony wyszedł i blady -
Nie tylko z biura: wyszedł z posady,
Stracił samochcąc kawałek chleba.
Trudno! Nam takich ludzi nie trzeba!

Lecz niechaj Pyzia żal wam nie będzie,
Bo Pyzio jest już w innym urzędzie,
Do dyrektora grzecznie przymila się,
Nie krytykuje i nie wychyla się.



OPOWIEŚĆ WIGILIJNA
Co roku na początku grudnia najbardziej nawet ospałe redakcje zrywają się
do czynu. Kierownicy Działu Kulturalnego otrzepują z kurzu alfabetyczne
spisy literatów, po czym w setkach spokojnych mieszkań rozlegają się dzwonki
telefonów:

- Halo! Pan Augustowski?

- Halo! Czy zastałem towarzysza Białowieckiego?

- Halo! Poproszę
pomylił się,<br>I ani spostrzegł się, jak już wychylił się.<br>Z biura spocony wyszedł i blady -<br>Nie tylko z biura: wyszedł z posady,<br>Stracił samochcąc kawałek chleba.<br>Trudno! Nam takich ludzi nie trzeba!<br><br>Lecz niechaj Pyzia żal wam nie będzie,<br>Bo Pyzio jest już w innym urzędzie,<br>Do dyrektora grzecznie przymila się,<br>Nie krytykuje i nie wychyla się.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;OPOWIEŚĆ WIGILIJNA&lt;/&gt;<br>Co roku na początku grudnia najbardziej nawet ospałe redakcje zrywają się<br>do czynu. Kierownicy Działu Kulturalnego otrzepują z kurzu alfabetyczne<br>spisy literatów, po czym w setkach spokojnych mieszkań rozlegają się dzwonki<br>telefonów:<br><br>- Halo! Pan Augustowski?<br><br>- Halo! Czy zastałem towarzysza Białowieckiego?<br><br>- Halo! Poproszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego