nim tylko specjaliści od historii pierestrojki.<br>I tu właśnie tkwi sedno sprawy - nawet dla własnej elity Związek Radziecki nie był państwem, lecz swego rodzaju konstrukcją, która gwarantowała wspinanie się bez przeszkód po szczeblach kariery. Gdy gwarancje zniknęły, przepadło również zainteresowanie konstrukcją. Dla rosyjskiej elity Federacja jest swoistą spółką akcyjną, która przynosi stanowiska, dochody i zapewnia bezpieczeństwo. Jednakże psychika menedżerów spółki akcyjnej różni się od psychiki działaczy państwowych, gdyż menedżer spółki nie waha się, kiedy przekonuje się go, że zamiast jednego nieefektywnego podmiotu gospodarczego można stworzyć kilka mniejszych, lecz lepiej prosperujących.<br><br>Właśnie dlatego wystrzegałbym się przepowiadania, jak w wyniku różnych zjawisk kryzysowych