Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
obiad za dużo zjadła, tego wieczora nie wychodziła już z domu, szczególnie jeśli chciał się z nią spotkać jakiś facet. Kontakty seksualne uznała za "zło konieczne", nieprzyjemne, ale potwierdzające, że "do czegoś się jeszcze nadaje". Nie cierpiała swojego ciała i nigdy nie pokazywała się partnerowi nago. Jej kolejne diety nie przynosiły rezultatów, a tylko efekt jo-jo.
Przypadek Julii to skrajność. Ale i tak większość współczesnych kobiet nigdy nie uwierzyłaby partnerom zapewniającym, że lubią obfite kształty. Wierzą zaś w kreowany ideał kobiecości: anorektyczną i kanciastą czternastolatkę, a oglądane w lustrze, niepodobne do kościstych modelek odbicie, nie wydaje się być idealną kandydatką
obiad za dużo zjadła, tego wieczora nie wychodziła już z domu, szczególnie jeśli chciał się z nią spotkać jakiś facet. Kontakty seksualne uznała za "zło konieczne", nieprzyjemne, ale potwierdzające, że "do czegoś się jeszcze nadaje". Nie cierpiała swojego ciała i nigdy nie pokazywała się partnerowi nago. Jej kolejne diety nie przynosiły rezultatów, a tylko efekt jo-jo.<br>Przypadek Julii to skrajność. Ale i tak większość współczesnych kobiet nigdy nie uwierzyłaby partnerom zapewniającym, że lubią obfite kształty. Wierzą zaś w kreowany ideał kobiecości: anorektyczną i kanciastą czternastolatkę, a oglądane w lustrze, niepodobne do kościstych modelek odbicie, nie wydaje się być idealną kandydatką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego