siódmą muszą wybuchnąć wiwaty.<br>- Kiedykolwiek by była godzina siódma, czuję, że skończy się to wszystko wcześniej, niż przypuszczałam. Ale to i lepiej. - Po chwili milczenia szepnęła: - Mam do pana prośbę, ostatnią...<br>- Prośba Waszej Miłości jest dla mnie rozkazem.<br> KRÓLOWA: - Chcę, żeby pan posłał po dra Durchfreuda.<br> MINISTER: - Wasza Miłość nie przypuszcza chyba, że doktor może poradzić coś jeszcze.<br> KRÓLOWA: - Ach, nie. Chcę, żeby przyszedł prywatnie.<br> MINISTER: - Wasza Miłość nie zdaje sobie sprawy, jaki ból sprawia mi to, iż ze wszystkich możliwych życzeń ostatnich wybrała Pani to jedno jedyne, któremu nie mogę zadośćuczynić ze względu na rację stanu.<br> KRÓLOWA (zdziwiona): - Ze względu