Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
się śmiercią; szybką i bolesną.
Badam się co kilka godzin (chyba że zaśpię). Żywokryst Rotschilda-Larusa mnie pożera.
Gazmy ani śladu.
Zastanawiam się, czy nie zadzwonić. Ale do kogo. Co powiedzieć. Teraz, z takim opóźnieniem. I co oni mogliby mi powiedzieć. Nic, nic.
Potykam się coraz częściej. Ważyłem się: szybki przyrost masy.
Madeleine wielkości grochu. Ciemno. Ale parzy, jak parzy.
Zdaje się, że niechcący zdemolowałem swój pokój u Honzla.
*
Patrzę właśnie na najnowszą analizę medyczną. Krzywa rozrostu neożywokrystu w moim organizmie pokrywa się z krzywą Mirtona.
*
Obudziłem się przy grobie Izmira. Nie mogę sobie przypomnieć, jak tu przyszedłem. Rozebrałem się ze
się śmiercią; szybką i bolesną. <br>Badam się co kilka godzin (chyba że zaśpię). Żywokryst Rotschilda-Larusa mnie pożera. <br>Gazmy ani śladu. <br>Zastanawiam się, czy nie zadzwonić. Ale do kogo. Co powiedzieć. Teraz, z takim opóźnieniem. I co oni mogliby mi powiedzieć. Nic, nic. <br>Potykam się coraz częściej. Ważyłem się: szybki przyrost masy. <br>Madeleine wielkości grochu. Ciemno. Ale parzy, jak parzy.<br>Zdaje się, że niechcący zdemolowałem swój pokój u Honzla.<br>*<br>Patrzę właśnie na najnowszą analizę medyczną. Krzywa rozrostu neożywokrystu w moim organizmie pokrywa się z krzywą Mirtona.<br>*<br>Obudziłem się przy grobie Izmira. Nie mogę sobie przypomnieć, jak tu przyszedłem. Rozebrałem się ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego