Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 01.30 (5)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
uwagę rangę osoby lustrowanej, wszczynanie procesu po tylu miesiącach jest zastanawiające.
Proces lustracyjny jednej z najważniejszych do niedawna osób w państwie nie wzbudził takich emocji, jakie towarzyszyły odwołaniu wicepremiera prawie pięć miesięcy temu. Atmosferę tamtych dni podgrzewało pojawienie się w Sejmie kserokopii rzekomej karty rejestracyjnej Janusza Tomaszewskiego. Widniał na niej pseudonim - Bogdan - oraz data werbunku: 1982 r. Pierwsze informacje o domniemanej współpracy Tomaszewskiego z SB pojawiły się w maju 1998 r. Mówiono wówczas o "agencie w rządzie" i wskazywano na wicepremiera. W kwietniu 1999 r. kierownictwo AWS przyjęło uchwałę zakładającą, że osoby powołane na publiczne stanowiska z rekomendacji akcji powinny zrezygnować
uwagę rangę osoby lustrowanej, wszczynanie procesu po tylu miesiącach jest zastanawiające.<br>Proces lustracyjny jednej z najważniejszych do niedawna osób w państwie nie wzbudził takich emocji, jakie towarzyszyły odwołaniu wicepremiera prawie pięć miesięcy temu. Atmosferę tamtych dni podgrzewało pojawienie się w Sejmie kserokopii rzekomej karty rejestracyjnej Janusza Tomaszewskiego. Widniał na niej pseudonim - Bogdan - oraz data werbunku: 1982 r. Pierwsze informacje o domniemanej współpracy Tomaszewskiego z SB pojawiły się w maju 1998 r. Mówiono wówczas o "agencie w rządzie" i wskazywano na wicepremiera. W kwietniu 1999 r. kierownictwo AWS przyjęło uchwałę zakładającą, że osoby powołane na publiczne stanowiska z rekomendacji akcji powinny zrezygnować
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego