Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
rewolucja".
Ja pytam: "Jaka?".
"No, tam ludność wystąpiła przeciwko komunizmowi".
Ja myślę: "To jest niemożliwe, on coś bredzi".
Wobec czego pojechałem do ambasady, gdzie był pan Izydorczyk.
I on mi powiedział: "Proszę pana, tak, tam jest bunt klasy robotniczej. Uzasadniony, bo towarzysze w Komitecie..." I zaczął mi dopiero na nich psioczyć, jeszcze mnie koniakiem poczęstował.
Mówi: "Widzi pan, to tak, ja jestem komunistą, ale..." Po czym został dyrektorem do spraw wyznań, tak że miałem z nim do czynienia.
Był to niezły facet.
Nie orzeł, ale był.

Henryk Jabłoński - bujacz straszny, historyk niezły, cynik.
Jak kiedyś w Sejmie zaatakowałem jego "Historię PPS
rewolucja".<br>Ja pytam: "Jaka?".<br>"No, tam ludność wystąpiła przeciwko komunizmowi".<br>Ja myślę: "To jest niemożliwe, on coś bredzi".<br>Wobec czego pojechałem do ambasady, gdzie był pan Izydorczyk.<br>I on mi powiedział: "Proszę pana, tak, tam jest bunt klasy robotniczej. Uzasadniony, bo towarzysze w Komitecie..." I zaczął mi dopiero na nich psioczyć, jeszcze mnie koniakiem poczęstował.<br>Mówi: "Widzi pan, to tak, ja jestem komunistą, ale..." Po czym został dyrektorem do spraw wyznań, tak że miałem z nim do czynienia.<br>Był to niezły facet.<br>Nie orzeł, ale był.<br><br>&lt;tit&gt;Henryk Jabłoński&lt;/&gt; - bujacz straszny, historyk niezły, cynik.<br>Jak kiedyś w Sejmie zaatakowałem jego "Historię PPS
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego