marszczy czoło, twarz ma cyrkową ruchliwość.<br>Tylko wodniste oczy pozostają bardzo czujne.<br>- O jakim typie gwarancji pan mówi? - pyta doktor Twardowski.<br>Z twarzy dyrektora Antoniego znika uśmiech.<br>- Nieważne! Interesuje mni e co innego: jakim prawem pana tu przyniosło? - Depresja, jak twierdzą, endogenna - spokojnie wyjaśnia pacjent T. - Nie wyklucza się niestety psychozy.<br>- Dobrze, pięknie, ślicznie. Ja rozumiem, co znaczą te wszystkie chore słówka ze słownika wyrazów medycznych.<br>Ale ja swoje wiem.<br>Zagrzebaliście się, wy, historycy, za siódmą górą, za chińskim murem poprzegradzanym rzekami. Na be zpiecznym pograniczu bajek i archiwów.<br>Nauczacie! I kto tylko wyszedł ze szkoły, wie, że Kościuszko miał zadarty