Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
zatroskaną twarzą porządkuje dokumenty. Chory Sieroża pomaga mi zapakować do walizki trochę złotych przedmiotów i pieniędzy, które zamierzam dać na przechowanie pannie Marii. Mam uczucie lęku w sercu, jakby się coś zerwało, jakby na zawsze. Serioża wrócił do łóżka w swoim pokoju. Wszyscy się rozbiegli. Zrobiło się nagle cicho i pusto. - Chodźmy do parku - powiedział Pol Wydał mi się postarzały nagle i zmęczony. Namawiałam go uprzednio, żeby wyjechał z Miszą do Nowogródka. Tu, jako właścicielowi majątku, groziło mu największe niebezpieczeństwo, ale odmówił stanowczo, nie chcąc opuścić Sieroży, wnuków, mnie i wszystkich domowników. Drogi takie niepewne - myślałam - a oddziały woskowe mogłyby go
zatroskaną twarzą porządkuje dokumenty. Chory Sieroża pomaga mi zapakować do walizki trochę złotych przedmiotów i pieniędzy, które zamierzam dać na przechowanie pannie Marii. Mam uczucie lęku w sercu, jakby się coś zerwało, jakby na zawsze. Serioża wrócił do łóżka w swoim pokoju. Wszyscy się rozbiegli. Zrobiło się nagle cicho i pusto. - Chodźmy do parku - powiedział Pol Wydał mi się postarzały nagle i zmęczony. Namawiałam go uprzednio, żeby wyjechał z Miszą do Nowogródka. Tu, jako właścicielowi majątku, groziło mu największe niebezpieczeństwo, ale odmówił stanowczo, nie chcąc opuścić Sieroży, wnuków, mnie i wszystkich domowników. Drogi takie niepewne - myślałam - a oddziały woskowe mogłyby go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego