Typ tekstu: Książka
Autor: Joanna Kulmowa
Tytuł: Topografia myślenia
Rok: 2001
jak groch, nikt nie wie
dlaczego. A to mój niemy protest. Piosenki mają być wesołe.
W Łodzi ulica dudni i turkocze. W Tomaszowie zasłonięta jest murem z wysokimi sztachetami, których wieczorem czepiają się dzieci z Gustownej, krzycząc do ogrodnika z wężem: "Panie ogrodniku, niech nas pan posika!" - i ogrodnik wreszcie puszcza na nie strumień wody. Nie słychać koni dorożkarskich. Ciężkie platformy z belami towarów jeżdżą tylko w dzień, który zaczyna się od syren fabrycznych, a kończy tym wieczornym jazgotem wróbli w szparach i szczelinach czerwonego muru. Wysokim, nieustającym wrzaskiem. To pochwalny hymn na cześć rudych wąsów zachodu, przecinających niebo nad kominem
jak groch, nikt nie wie <br>dlaczego. A to mój niemy protest. Piosenki mają być wesołe.<br>W Łodzi ulica dudni i turkocze. W Tomaszowie zasłonięta jest murem z wysokimi sztachetami, których wieczorem czepiają się dzieci z Gustownej, krzycząc do ogrodnika z wężem: "Panie ogrodniku, niech nas pan posika!" - i ogrodnik wreszcie puszcza na nie strumień wody. Nie słychać koni dorożkarskich. Ciężkie platformy z belami towarów jeżdżą tylko w dzień, który zaczyna się od syren fabrycznych, a kończy tym wieczornym jazgotem wróbli w szparach i szczelinach czerwonego muru. Wysokim, nieustającym wrzaskiem. To pochwalny hymn na cześć rudych wąsów zachodu, przecinających niebo nad kominem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego