i musi płacić na jej utrzymanie.<br>Sprawą zajęła się też prokuratura. Oskarżyła Ryszarda B. o nakłanianie do stosunków seksualnych i kazirodztwo. Po 3 latach, we wrześniu ubiegłego roku, zapadł wyrok. Ryszard B. miał 5 lat spędzić w więzieniu. I co wtedy robi zboczony ojciec? Odwołuje się od wyroku, a sąd puszcza go wolno! Tak więc za to ohydne przestępstwo nie spędził ani dnia za kratkami!<br>Co na to wymiar sprawiedliwości? Bagatelizuje sprawę.<br>&lt;q&gt;- Nie składaliśmy wniosku o areszt, ponieważ nie było takiej potrzeby. Nie widzę w tym żadnego problemu&lt;/&gt; - powiedziała nam Ilona Burlaga-Karafa z prokuratury rejonowej w Nowym Tomyślu. To samo