Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
niemieckiej dzielnicy, w alei Szucha. Jej mąż, Walter, był leutnantem, który szczęśliwie został inwalidą i dowodził teraz pożydowską fabryką parasoli, a Rita pracowała jako tłumaczka w gestapo - w alei Szucha. Wracała stamtąd chora. Och, Zosiu, jak donoszą, jak donoszą! - mówiła do mojej mamy. Ci, którzy czatowali na ulicy, to przynajmniej puszczali za pieniądze. Groźniejsi od nich i o wiele liczniejsi byli bezinteresowni, często anonimowi donosiciele, którzy nie dawali żadnych szans. Tych bezinteresownych i niewidzialnych wszyscy najbardziej się bali.


Internat zmartwychwstanek znajdował się na Mokotowskiej 55. Zawsze pamiętałam numery i nazwy ulic, ale poza tym nic mnie nie interesowało. Nowe nazwisko, to
niemieckiej dzielnicy, w alei Szucha. Jej mąż, Walter, był leutnantem, który szczęśliwie został inwalidą i dowodził teraz pożydowską fabryką parasoli, a Rita pracowała jako tłumaczka w gestapo - w alei Szucha. Wracała stamtąd chora. Och, Zosiu, jak donoszą, jak donoszą! - mówiła do mojej mamy. Ci, którzy czatowali na ulicy, to przynajmniej puszczali za pieniądze. Groźniejsi od nich i o wiele liczniejsi byli bezinteresowni, często anonimowi donosiciele, którzy nie dawali żadnych szans. Tych bezinteresownych i niewidzialnych wszyscy najbardziej się bali.<br><br><br>Internat zmartwychwstanek znajdował się na Mokotowskiej 55. Zawsze pamiętałam numery i nazwy ulic, ale poza tym nic mnie nie interesowało. Nowe nazwisko, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego