rodzice ze szkół, dzieci otwierają im drzwi i pytają się:<br>- Czy mamusia wydawała*?<br>- Czy tatuś dobrze zrobił zadanie?<br>- Z kim babcia siedzi na ławce?<br>- Na której ławce?<br>A znów inne dzieci wracają z biur i wstępują do szkoły, żeby ojca albo mamę odprowadzić do domu.<br>- No, co robiłeś w biurze? - pyta się ojciec.<br>- A nic. Siedziałem przy biurku, potem trochę wyglądałem przez okno, bo pogrzeb szedł, potem zacząłem palić papierosa, ale był gorzki. Potem leżały tam jakieś papiery, to wszędzie podpisałem swoje nazwisko. Potem przyszło trzech panów, ale mówili po jakiemuś, pewnie po francusku, albo po angielsku, to im powiedziałem, że nie