Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
i protestują przeciwko wiązaniu tego faktu z podpisaniem umowy ze spółką J&S. Zgodnie utrzymują, że prezesa PKN Orlen zatrzymano w innej sprawie - ujawnienia tajemnicy giełdowej, która ciągnęła się od lat.
W aktach komisji jest jednak tajna notatka UOP, którą Barbara Piwnik otrzymała od Zbigniewa Siemiątkowskiego 7 lutego 2002 r. kilka godzin przed zatrzymaniem Modrzejewskiego. W notatce UOP ostrzegał przed podpisaniem kontraktu z J&S. Posłowie są coraz silniej przekonani, że kierownictwo resortu sprawiedliwości chciało, by ta notatka stanowiła alibi dla działań prokuratury. Problem w tym, iż prokuratorzy niższych szczebli uznali, że nie stanowi ona podstawy, by wszcząć postępowanie
W aktach komisji jest jednak tajna notatka UOP, którą Barbara Piwnik otrzymała od Zbigniewa Siemiątkowskiego 7 lutego 2002 r. kilka godzin przed zatrzymaniem Modrzejewskiego. W notatce UOP ostrzegał przed podpisaniem kontraktu z J&S. Posłowie są coraz silniej przekonani, że kierownictwo resortu sprawiedliwości chciało, by ta notatka stanowiła alibi dla działań prokuratury. Problem w tym, iż prokuratorzy niższych szczebli uznali, że nie stanowi ona podstawy, by wszcząć postępowanie
i protestują przeciwko wiązaniu tego faktu z podpisaniem umowy ze spółką <name type="org">J&amp;S</>. Zgodnie utrzymują, że prezesa <name type="org">PKN Orlen</> zatrzymano w innej sprawie - ujawnienia tajemnicy giełdowej, która ciągnęła się od lat.<br>W aktach komisji jest jednak tajna notatka <NAME TYPE="ORG">UOP</>, którą <name type="person">Barbara Piwnik</> otrzymała od <name type="person">Zbigniewa Siemiątkowskiego</> 7 lutego 2002 r. kilka godzin przed zatrzymaniem <name type="person">Modrzejewskiego</>. W notatce <NAME TYPE="ORG">UOP</> ostrzegał przed podpisaniem kontraktu z <name type="org">J&amp;S</>. Posłowie są coraz silniej przekonani, że kierownictwo resortu sprawiedliwości chciało, by ta notatka stanowiła alibi dla działań prokuratury. Problem w tym, iż prokuratorzy niższych szczebli uznali, że nie stanowi ona podstawy, by wszcząć postępowanie
