Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
sowiecką stronę, uciekła za nim. Aż do Magnitogorska. Pracowała gorliwie w bibliotece i dostała dyplom uznania od towarzyszki Krupskiej, która osobiście przyjechała, kiedy dowiedziała się, jak dobrze jest prowadzona biblioteka w Magnitogorsku.





Segałowiczowi było mnie żal i bardzo ubolewał, że nie możemy ze sobą rozmawiać. Pewnej nocy przyśnił mu się rabin; powiedział, że nadejdzie duża sztuka materiału, który należy rozłożyć na tym miejscu, gdzie mnie bili, i przetoczyć mnie po tym materiale, tam i z powrotem. I rzeczywiście wkrótce pracownia dostała dziesięć metrów kwiecistego perkalu. Segałowicz i Necha Naumowna rozpostarli go w korytarzu tamtego baraku, on trzymał za jeden koniec, ona
sowiecką stronę, uciekła za nim. Aż do Magnitogorska. Pracowała gorliwie w bibliotece i dostała dyplom uznania od towarzyszki Krupskiej, która osobiście przyjechała, kiedy dowiedziała się, jak dobrze jest prowadzona biblioteka w Magnitogorsku. <br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br><br><br>Segałowiczowi było mnie żal i bardzo ubolewał, że nie możemy ze sobą rozmawiać. Pewnej nocy przyśnił mu się rabin; powiedział, że nadejdzie duża sztuka materiału, który należy rozłożyć na tym miejscu, gdzie mnie bili, i przetoczyć mnie po tym materiale, tam i z powrotem. I rzeczywiście wkrótce pracownia dostała dziesięć metrów kwiecistego perkalu. Segałowicz i Necha Naumowna rozpostarli go w korytarzu tamtego baraku, on trzymał za jeden koniec, ona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego