Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
sytuacji, miał nadzieję, że rzeczy ułożą się same, skoro będzie udawał, że nic nie zauważa. Podniecony żartował, przyciągał Jadwigę. Siadano do obiadu czy do kolacji... I nagle twarz Róży wykrzywiał grymas:
- O, jak to udaje niewiniątko, jakie miny stroi! - wołała. - Święta dziewica! A karmić męża truciznami z konserw, byle białych rączek nie utrudzić przy blasze, to można? A kazać mężowi gołymi piętami świecić, byle na pisanie wierszyków czas był - to także wielka cnota? Tylko łóżeczko w koronkach i w kwiatach! W kuchni i w szafie może być błoto. Czy to tak mamusia uczyła? Czy to taki jest polski w wysokich sferach
sytuacji, miał nadzieję, że rzeczy ułożą się same, skoro będzie udawał, &lt;page nr=76&gt; że nic nie zauważa. Podniecony żartował, przyciągał Jadwigę. Siadano do obiadu czy do kolacji... I nagle twarz Róży wykrzywiał grymas: <br>- O, jak to udaje niewiniątko, jakie miny stroi! - wołała. - Święta dziewica! A karmić męża truciznami z konserw, byle białych rączek nie utrudzić przy blasze, to można? A kazać mężowi gołymi piętami świecić, byle na pisanie wierszyków czas był - to także wielka cnota? Tylko łóżeczko w koronkach i w kwiatach! W kuchni i w szafie może być błoto. Czy to tak mamusia uczyła? Czy to taki jest polski w wysokich sferach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego