Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 46
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1997
nas po łbach hałasem muzyki rozrywkowej, która nie ma melodii ani sensu, ale ma za to nadmiar decybeli, z drugiej strony - inne znów nadajniki skłaniają słuchaczy do modlitwy oraz medytacji nad znikomością rzeczy doczesnych, co wprawdzie nie jest bez znaczenia, lecz chyba nie zadowala bez reszty naszych aspiracji.
Koncepcja kierownictwa radiofonii publicznej, by zlikwidować czy też znacznie ograniczyć programy kulturalne i edukacyjne (Dwójka oraz Radio Bis), jest świadectwem nowej sytuacji w naszym kraju. Niegdyś, jęcząc pod batem sowieckim, każdego dnia zagrożeni kibitką, zsyłką i Sybirem, poddawani byliśmy nikczemnym praktykom oświeceniowym. Radio w rękach politruków sączyło nam w uszy trujące jady teorii
nas po łbach hałasem muzyki rozrywkowej, która nie ma melodii ani sensu, ale ma za to nadmiar decybeli, z drugiej strony - inne znów nadajniki skłaniają słuchaczy do modlitwy oraz medytacji nad znikomością rzeczy doczesnych, co wprawdzie nie jest bez znaczenia, lecz chyba nie zadowala bez reszty naszych aspiracji.<br>Koncepcja kierownictwa radiofonii publicznej, by zlikwidować czy też znacznie ograniczyć programy kulturalne i edukacyjne (Dwójka oraz Radio Bis), jest świadectwem nowej sytuacji w naszym kraju. Niegdyś, jęcząc pod batem sowieckim, każdego dnia zagrożeni kibitką, zsyłką i Sybirem, poddawani byliśmy nikczemnym praktykom oświeceniowym. Radio w rękach politruków sączyło nam w uszy trujące jady teorii
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego