Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
go już jak domownika. Mówimy sobie po imieniu, zatrzymuję go na
obiedzie, rozmawiamy o polityce. Ostatnio nie bierze ode mnie pieniędzy.
Jest naprawdę bardzo dobrym specjalistą. Ale na ekranie Karol Małcużyński
nadal tańczy niczym baletnica, a Irena Dziedzic, jak na portrecie Picassa,
ma dwa lub trzy nosy.

Jestem także posiadaczem radioodbiornika. Najnowszy model. Tyle tam
gałek i klawiszy, że można by łapać audycje z całego świata. Można by,
gdyby nie jedna złośliwa gałka, która nawala i wywołuje tak piekielne
trzaski, zgrzyty i detonacje, że z sufitu sypie się tynk. Odbiornik
naprawiało już wielu fachowców, a także inżynierów. Jeden przyjeżdżał nawet
specjalnie
go już jak domownika. Mówimy sobie po imieniu, zatrzymuję go na<br>obiedzie, rozmawiamy o polityce. Ostatnio nie bierze ode mnie pieniędzy.<br>Jest naprawdę bardzo dobrym specjalistą. Ale na ekranie Karol Małcużyński<br>nadal tańczy niczym baletnica, a Irena Dziedzic, jak na portrecie Picassa,<br>ma dwa lub trzy nosy.<br><br>Jestem także posiadaczem radioodbiornika. Najnowszy model. Tyle tam<br>gałek i klawiszy, że można by łapać audycje z całego świata. Można by,<br>gdyby nie jedna złośliwa gałka, która nawala i wywołuje tak piekielne<br>trzaski, zgrzyty i detonacje, że z sufitu sypie się tynk. Odbiornik<br>naprawiało już wielu fachowców, a także inżynierów. Jeden przyjeżdżał nawet<br>specjalnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego