Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
zdawało, że starsze osoby popełniają nietakty.
A ojciec zgodził się od razu. Witał się z rodzicami rumianej dziewczynki jak ze znajomymi od stu lat.
- Ach, jak to przyjemnie, że się pan zgodził - cieszyła się pani. - Od razu spostrzegłam, że pan jest bardzo miły, nieprawda, Dominiku?
- Ja także, Julciu - również serdecznie radował się pan w jasnej kurtce. - Od razu pomyślałem sobie: to jakiś bardzo miły pan z bardzo miłą córeczką.
Henrysię złapała za rękę dziewczynka o długim warkoczu, bardzo wysoka i chuda, i wciągnęła ją w sam środek zamieszania.
- Polecam ci ten koszyk, tam są owoce, nie dopuść do niego chłopców, bo
zdawało, że starsze osoby popełniają nietakty. <br>A ojciec zgodził się od razu. Witał się z rodzicami rumianej dziewczynki jak ze znajomymi od stu lat. <br>- Ach, jak to przyjemnie, że się pan zgodził - cieszyła się pani. - Od razu spostrzegłam, że pan jest bardzo miły, nieprawda, Dominiku? <br>- Ja także, Julciu - również serdecznie radował się pan w jasnej kurtce. - Od razu pomyślałem sobie: to jakiś bardzo miły pan z bardzo miłą córeczką. <br>Henrysię złapała za rękę dziewczynka o długim warkoczu, bardzo wysoka i chuda, i wciągnęła ją w sam środek zamieszania. <br> - Polecam ci ten koszyk, tam są owoce, nie dopuść do niego chłopców, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego