w obowiązkach prezesa PARR. Powierzono je członkom rady nadzorczej: Józefowi Grzelakowi i Wiesławowi Kamińskiemu. Oczywiście nominowanym do niej przez szefa pomorskiej PO. <br>Wyniki kontroli w PARR są pilnie strzeżoną tajemnicą Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. Marszałek Kozłowski otrzymał je w poniedziałek 21 lutego. Według "Głosu Słupskiego" mieli je również otrzymać członkowie rady nadzorczej. Okazało się jednak, że nie wszyscy. Pominięto Ryszarda Kwiatkowskiego, reprezentującego w niej lewicowe władze Słupska. Otrzymał je dopiero, gdy zorientowano się, że przy sprawie zaczął "kopać" dziennikarz TRYBUNY, który na domiar złego dysponuje odpowiednimi dokumentami. Według Kwiatkowskiego, w zasadzie wszystkie zarzuty potwierdziły się. Do prasy puszczono jednak przeciek, że ostały