Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
w otaczającym zwierzę tłumie.

Pot ściekał z zaciętych twarzy, z ramion obnażonych po łokcie, napiętych z wysiłku, z gołych torsów, tak że pod wieczór i oprawcy, i zwierzę stali po kostki w ludzkim i zwierzęcym pocie.
Dopiero wówczas zdążył przykuśtykać na rynek kuternoga Kacper, od którego kilka dni temu miejscy rajcowie kupili barana, żeby go zarżnąć na jakąś bliżej starcowi nie znaną okazję.
Z opowiadań Kacpra wynikało, że jeden z rajców pragnął, żeby barana zarżnięto tak, jak zarzynano barany w Biblii, jak to robił jakiś żeglarz pradawny, Odys.
Pragnął, żeby krew wysączoną z barana rozlano po całym miasteczku, pokropiono nią wiosenne
w otaczającym zwierzę tłumie.<br> &lt;page nr=58&gt;<br> Pot ściekał z zaciętych twarzy, z ramion obnażonych po łokcie, napiętych z wysiłku, z gołych torsów, tak że pod wieczór i oprawcy, i zwierzę stali po kostki w ludzkim i zwierzęcym pocie.<br> Dopiero wówczas zdążył przykuśtykać na rynek kuternoga Kacper, od którego kilka dni temu miejscy rajcowie kupili barana, żeby go zarżnąć na jakąś bliżej starcowi nie znaną okazję.<br> Z opowiadań Kacpra wynikało, że jeden z rajców pragnął, żeby barana zarżnięto tak, jak zarzynano barany w Biblii, jak to robił jakiś żeglarz pradawny, Odys.<br> Pragnął, żeby krew wysączoną z barana rozlano po całym miasteczku, pokropiono nią wiosenne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego