Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
rozpoczniemy. Kawa będzie niebawem, proponuję, byśmy, skorzystali z obecności komandora rajdu i dowiedzieli się paru szczegółów na temat imprezy. Listę startową wszyscy mają, mapę i inne materiały...
- A co z zaproszeniami na bankiet? - bezceremonialnie wtrącił się Lisiecki.
Buchnął śmiech.
- Jasne, przecież po to przyjechaliśmy.
- Rajd bez bankietu to gorzej niż rajd bez samochodów.

- O bankiecie - komandor przerwał dziennikarzom porozmawiajcie panowie z szefem kuchni. Jeśli nie macie do mnie żadnych spraw,. to zwolnijcie mnie do moich obowiązków.
- Panowie, zachowujcie się kulturalnie - odezwał się redaktor Wyroba z radia. - Doprawdy nie chcieliśmy panu komandorowi robić przykrości. Przepraszam za kolegów - mówiąc to miął nerwowo wielki
rozpoczniemy. Kawa będzie niebawem, proponuję, byśmy, skorzystali z obecności komandora rajdu i dowiedzieli się paru szczegółów na temat imprezy. Listę startową wszyscy mają, mapę i inne materiały...<br>- A co z zaproszeniami na bankiet? - bezceremonialnie wtrącił się Lisiecki.<br>Buchnął śmiech.<br>- Jasne, przecież po to przyjechaliśmy.<br>- Rajd bez bankietu to gorzej niż rajd bez samochodów.<br>&lt;page nr=15&gt;<br>- O bankiecie - komandor przerwał dziennikarzom porozmawiajcie panowie z szefem kuchni. Jeśli nie macie do mnie żadnych spraw,. to zwolnijcie mnie do moich obowiązków.<br>- Panowie, zachowujcie się kulturalnie - odezwał się redaktor Wyroba z radia. - Doprawdy nie chcieliśmy panu komandorowi robić przykrości. Przepraszam za kolegów - mówiąc to miął nerwowo wielki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego