Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Jednak kiedy już bardzo późnym popołudniem opuszczał biuro, nie wracał najkrótszą drogą do wynajętej willi na Mokotowie. Jechał wolno limuzyną wzdłuż chodników, przyglądając się spieszącym do domu kobietom. Kiedy było ciepło, lubił wysiąść z samochodu i spacerować po ulicach.
Od kiedy pracował za granicą, fascynowały go kobiety innej niż on rasy. Uwielbiał przyglądać się Murzynkom w Nairobi czy Kinszasie. Potem, w Egipcie, nie mógł oprzeć się podążaniu wzrokiem za zakwefionymi Arabkami. Marzył, żeby poznać ich czarne i oliwkowe ciała. Wydawały mu się tak inne od kobiet jego rasy, tak egzotyczne, niosące w sobie nieokreśloną tajemnicę, obietnicę jakiejś szczególnej rozkoszy, której nie
Jednak kiedy już bardzo późnym popołudniem opuszczał biuro, nie wracał najkrótszą drogą do wynajętej willi na Mokotowie. Jechał wolno limuzyną wzdłuż chodników, przyglądając się spieszącym do domu kobietom. Kiedy było ciepło, lubił wysiąść z samochodu i spacerować po ulicach. <br>Od kiedy pracował za granicą, fascynowały go kobiety innej niż on rasy. Uwielbiał przyglądać się Murzynkom w Nairobi czy Kinszasie. Potem, w Egipcie, nie mógł oprzeć się podążaniu wzrokiem za zakwefionymi Arabkami. Marzył, żeby poznać ich czarne i oliwkowe ciała. Wydawały mu się tak inne od kobiet jego rasy, tak egzotyczne, niosące w sobie nieokreśloną tajemnicę, obietnicę jakiejś szczególnej rozkoszy, której nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego