Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
Krzesny wręczając kopertę wyraźnie podkreślił, że to od niego, a nawet otworzył i przeliczył plik setek przy krześniku, żeby wiedział od kogo to jest, żeby nie było potem tak, że on te koperty otworzy i pomyśli sobie, że tyle pieniędzy to od krzesnej, a że krzesny dał mizernie, żeby wiedział raz na zawsze, że krzesnego ma dobrego, że krzesny to krzesny, a nie byle fiut, a krześnik, jak zobaczył banknoty, to pokraśniał z radości - taki krzesny to skarb, nie pożałuje niczego dla krześnika, nie każdy ma tak dobrze.

Ksiądz powtarzał jak nakręcony, monotonnie, sennie: drogie dzieci, już za chwilę przyjmiecie do waszych czekających
Krzesny&lt;/&gt; wręczając kopertę wyraźnie podkreślił, że to od niego, a nawet otworzył i przeliczył plik setek przy &lt;orig&gt;krześniku&lt;/&gt;, żeby wiedział od kogo to jest, żeby nie było potem tak, że on te koperty otworzy i pomyśli sobie, że tyle pieniędzy to od &lt;orig&gt;krzesnej&lt;/&gt;, a że &lt;orig&gt;krzesny&lt;/&gt; dał mizernie, żeby wiedział raz na zawsze, że &lt;orig&gt;krzesnego&lt;/&gt; ma dobrego, że &lt;orig&gt;krzesny&lt;/&gt; to &lt;orig&gt;krzesny&lt;/&gt;, a nie byle fiut, a &lt;orig&gt;krześnik&lt;/&gt;, jak zobaczył banknoty, to pokraśniał z radości - taki &lt;orig&gt;krzesny&lt;/&gt; to skarb, nie pożałuje niczego dla &lt;orig&gt;krześnika&lt;/&gt;, nie każdy ma tak dobrze. <br><br>Ksiądz powtarzał jak nakręcony, monotonnie, sennie: drogie dzieci, już za chwilę przyjmiecie do waszych czekających
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego