przerwanej ciągłości, lecz już na kanwie pozytywnych zdobyczy nowoczesnej techniki. Przedstawiciele awangardy zarzucają dziś formułę blokowiska na rzecz powrotu do siatkowej lub bardziej organicznej tkanki typu małomiasteczkowego, z jej uliczkami, placykami, kamieniczkami, pasażami i całym arsenałem prawidłowego ludzkiego osiedla. Nie jest to, oczywiście, ani pastisz, ani scenografia, ani inna retro-reakcja, lecz uwzględnienie istotnych potrzeb. Nie można odrzucać nowoczesności, choć nie można też bazować tylko na niej, ignorując historię. Oto dewiza światłego regionalizmu.<br> Wracając do kwestii zabudowy wsi polskiej, trzeba stwierdzić, że jest gorzej niż fatalnie. Dominującą i najbardziej popularną formą budownictwa są obiekty wypiętrzające się minimum trzy kondygnacje ponad teren