jego pierwszej żony, ale jednocześnie marzy o normalnym życiu i dużej, szczęśliwej rodzinie. Twierdził, że Grażyna wydaje mu się wprost idealną partnerką do zrealizowania tego marzenia. Z dnia na dzień coraz natarczywiej nalegał, żeby mu nie odmawiała.<br>Tymczasem Grażyna U., będąc z natury osobą łagodną, spolegliwą i rodzinną, potrafiła też realnie patrzeć na rzeczywistość. Może i z radością przystałaby na propozycję, która niosła obietnicę nie tylko szczęścia, ale i wymarzonej stabilizacji, gdyby nie ostrzegawcze sygnały, które rejestrowała jej wyostrzona poprzednimi doświadczeniami intuicja. Jesienią, gdy na dworze było już bardzo chłodno, w mieszkaniu Krzysztofa nastąpiła kilkudniowa awaria centralnego ogrzewania i wszyscy, a