właśnie sposób tłumaczył mi swoją zmianę optyki: &lt;q&gt;- Na początku nie byłem przeciwnikiem tego filmu, bo być może go nie zrozumiałem. Dopiero po trzecim obejrzeniu otworzyły mi się oczy. Byłem pod wrażeniem artykułu Sobieszka, który bardzo negatywnie o nim napisał. On miał wpływ na to, że zrozumiałem przesłanie tego filmu.<br>Ale recenzja Sobieszka ukazała się w pierwszej połowie września, a Jakobiuk odebrał honorarium za odegranie roli w filmie, po jej autoryzacji, 2 października.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Autoryzowałem, bo Gwizdała mnie zapytał: czy twoje wypowiedzi zostały przytoczone wiernie. To było blisko północy, byłem zmęczony, nie pozwolili mi obejrzeć filmu z żoną&lt;/&gt; - usprawiedliwia się Jakobiuk.<br>13 października