żony. - Cztery miesiące temu urodziła nam się córka Aleksandra. Jest zdrowa, ale chcemy pomóc potrzebującym. Mały chłopczyk, który przyszedł z ojcem oddał złoty pierścionek swojej mamy. Obaj mężczyźni chcieli być anonimowi. - Ten pierścionek dałem mojej dawnej dziewczynie, a teraz żonie na 18 urodziny. Nie chcę nazwiska w gazecie, ale mogę ręczyć, że to naprawdę złote - mówił mężczyzna. W sumie zebraliśmy dwa złote łańcuszki, trzy kolczyki, dwa pierścionki, serce, krzyżyk i kotwicę. W czasie wielkiej licytacji karty kredytowej, podszedł do nas mężczyzna, wręczył małe pudełko ze sebrem. Naliczyliśmy w nim 9 pierścionków, 8 łańcuszków, 2 wisiorki i bursztynowy breloczek. Ofiarodawca znikł bez