Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
na taflę tak cienką, że dorosłych by nie utrzymała. Ma się rozumieć, najlepszą zabawą są wyścigi. Rozpędzić się i gnać, ile sił, z jednego krańca jeziora na drugi. Chłopaki zaś urządzają zawody w tak zwanym "skoku łososia". Polega to na skakaniu na łyżwach przez przybrzeżne skałki, sterczące z lodu jak rekinie zęby. Tak jak łosoś, gdy skacze przez progi wodospadów. Wybiera się odpowiednio długi rząd takich kamieni, bierze rozpęd... Ha, sam tak skakałem jako smarkacz...
Crach an Craite zadumał się, uśmiechnął lekko.
- Oczywista - podjął - takie zawody wygrywał i puszył się potem jak paw ten, kto przeskoczył najdłuższy rząd głazów. W swoim
na taflę tak cienką, że dorosłych by nie utrzymała. Ma się rozumieć, najlepszą zabawą są wyścigi. Rozpędzić się i gnać, ile sił, z jednego krańca jeziora na drugi. Chłopaki zaś urządzają zawody w tak zwanym "skoku łososia". Polega to na skakaniu na łyżwach przez przybrzeżne skałki, sterczące z lodu jak rekinie zęby. Tak jak łosoś, gdy skacze przez progi wodospadów. Wybiera się odpowiednio długi rząd takich kamieni, bierze rozpęd... Ha, sam tak skakałem jako smarkacz...<br>Crach an Craite zadumał się, uśmiechnął lekko.<br>- Oczywista - podjął - takie zawody wygrywał i puszył się potem jak paw ten, kto przeskoczył najdłuższy rząd głazów. W swoim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego