Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
frenetyczne oklaski właśnie w momencie, gdy solista całuje małą: złożone uczucie wynikające z utożsamienia się z Dziewczynką, szczęśliwą z wyróżnienia, i z wdzięczności dla sławnego człowieka, że uszczęśliwił dziecko. "Tak niewiele potrzeba dziecku, żeby było szczęśliwe!" - powiada w duchu rozczulony widz, patrząc na ten rytualny i właściwie mechaniczny pocałunek). Widownia rekonstruuje w mgnieniu oka nie tylko aktualny stan psychiczny dziecka, ale i całą prehistorię tego momentu; po raz tysięczny powtarzane widowisko przywołuje natychmiast takie stereotypy obrazowe jak np. Dziewczynka-Która-Przez-Wiele-Dni-Czeka-Na-Ten-Wyśniony-Dzień-Z-Bajki, Dziewczynka-Która-Od-Rana-Z-Dziecięcą-Niecierpliwością-Chodzi-Ubrana-W-S
frenetyczne oklaski właśnie w momencie, gdy solista całuje małą: złożone uczucie wynikające z utożsamienia się z Dziewczynką, szczęśliwą z wyróżnienia, i z wdzięczności dla sławnego człowieka, że uszczęśliwił dziecko. "Tak niewiele potrzeba dziecku, żeby było szczęśliwe!" - powiada w duchu rozczulony widz, patrząc na ten rytualny i właściwie mechaniczny pocałunek). Widownia rekonstruuje w mgnieniu oka nie tylko aktualny stan psychiczny dziecka, ale i całą prehistorię tego momentu; po raz tysięczny powtarzane widowisko przywołuje natychmiast takie stereotypy obrazowe jak np. Dziewczynka-Która-Przez-Wiele-Dni-Czeka-Na-Ten-Wyśniony-Dzień-Z-Bajki, Dziewczynka-Która-Od-Rana-Z-Dziecięcą-Niecierpliwością-Chodzi-Ubrana-W-S
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego