Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Nowa Fantastyka
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1996
gdy rozpędzony, silnie naładowany proton uderza w górną warstwę atmosfery, produkując deszcz drobniejszych cząsteczek, które poddawane są dalszemu rozdrobnieniu: proces ten kończy się na mionach. Istnieją one tylko przez 2 mikrosekundy, co nawet przy prędkości światła pozwala im przebyć jedynie 600 metrów - za mało, aby osiągnąć powierzchnię Ziemi. Jednakże dzięki relatywnemu wydłużeniu czasu docierają do celu, przyczyniając się solidnie do utrzymania naturalnego poziomu radiacji.
Drugim zagadnieniem są wiązki promieni gamma. Według Waxmana z Uniwersytetu Princeton oraz Milgroma i Usova z izraelskiego Instytutu Nauki im. Weizmanna obydwa te zjawiska mają to samo źródło. Jakieś nieznane coś, gdzieś w głębi kosmosu, pompuje wiele
gdy rozpędzony, silnie naładowany proton uderza w górną warstwę atmosfery, produkując deszcz drobniejszych cząsteczek, które poddawane są dalszemu rozdrobnieniu: proces ten kończy się na mionach. Istnieją one tylko przez 2 mikrosekundy, co nawet przy prędkości światła pozwala im przebyć jedynie 600 metrów - za mało, aby osiągnąć powierzchnię Ziemi. Jednakże dzięki relatywnemu wydłużeniu czasu docierają do celu, przyczyniając się solidnie do utrzymania naturalnego poziomu radiacji.<br>Drugim zagadnieniem są wiązki promieni gamma. Według Waxmana z Uniwersytetu Princeton oraz Milgroma i Usova z izraelskiego Instytutu Nauki im. Weizmanna obydwa te zjawiska mają to samo źródło. Jakieś nieznane coś, gdzieś w głębi kosmosu, pompuje wiele
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego