Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
Vries ujęłaby to inaczej - powiedziała Francesca Findabair. - Jej zawsze chodziło o odpowiedzialność wobec zwykłych, prostych ludzi. Nie w przyszłości, ale tu i teraz.
- Tissaia de Vries nie żyje. Gdyby żyła, byłaby wśród nas.
- Zapewne - uśmiechnęła się Stokrotka z Dolin. - Ale nie myślę, by zgodziła się z teorią o wojnie jako remedium na klęskę głodu i przeludnienia. Zwróćcie uwagę na to ostatnie słowo, szanowne konfraterki. Obradujemy używając języka wspólnego, mającego ułatwić porozumienie. Ale dla mnie jest to język obcy. Coraz bardziej obcy. W języku mojej matki nie ma słowa: "przeludnienie", a słowo: "przeelfienie" byłoby neologizmem. Nieodżałowanej pamięci Tissaia de Vries przejmowała się
Vries ujęłaby to inaczej - powiedziała Francesca Findabair. - Jej zawsze chodziło o odpowiedzialność wobec zwykłych, prostych ludzi. Nie w przyszłości, ale tu i teraz. <br>- Tissaia de Vries nie żyje. Gdyby żyła, byłaby wśród nas.<br>- Zapewne - uśmiechnęła się Stokrotka z Dolin. - Ale nie myślę, by zgodziła się z teorią o wojnie jako remedium na klęskę głodu i przeludnienia. Zwróćcie uwagę na to ostatnie słowo, szanowne konfraterki. Obradujemy używając języka wspólnego, mającego ułatwić porozumienie. Ale dla mnie jest to język obcy. Coraz bardziej obcy. W języku mojej matki nie ma słowa: "przeludnienie", a słowo: "&lt;orig&gt;przeelfienie&lt;/&gt;" byłoby neologizmem. Nieodżałowanej pamięci Tissaia de Vries przejmowała się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego