Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
okno jest ciemne. Nie pali się światło, nie ma błękitnej poświaty. Nawet jeśli ma telefon, nikt dziś do niego nie zadzwonił i nie powiedział:
- Włącz telewizor...
27 września
Od miesiąca pracuje u nas nowa pielęgniarka - Gosia. Dwa dni temu na jej dyżurze zmarło dziecko, czteroletnia dziewczynka, strasznie już umęczona, kolejne remisje i nawroty, niezliczone chemie, a na koniec morfina i oczekiwanie...
To była dla Gosi pierwsza śmierć. Każda z nas pamięta ten pierwszy raz najostrzej. Inne z czasem się zacierają, nie można sobie przypomnieć, czy Krzyś był przed Stasiem, czy Zosia umarła po Paweł- ku, czy przed. A ta mała, co
okno jest ciemne. Nie pali się światło, nie ma błękitnej poświaty. Nawet jeśli ma telefon, nikt dziś do niego nie zadzwonił i nie powiedział:<br>- Włącz telewizor...<br>27 września<br>Od miesiąca pracuje u nas nowa pielęgniarka - Gosia. Dwa dni temu na jej dyżurze zmarło dziecko, czteroletnia dziewczynka, strasznie już umęczona, kolejne remisje i nawroty, niezliczone chemie, a na koniec morfina i oczekiwanie...<br>To była dla Gosi pierwsza śmierć. Każda z nas pamięta ten pierwszy raz najostrzej. Inne z czasem się zacierają, nie można sobie przypomnieć, czy Krzyś był przed Stasiem, czy Zosia umarła po Paweł- ku, czy przed. A ta mała, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego