satyr. Zapotrzebowanie na tego typu piśmiennictwo było tak duże, iż drukarnie nie mogły go zaspokoić. Dość często obawiano się też ryzyka związanego z ich publikacją, a więc konfiskaty i spalenia nakładu kar pieniężnych czy nawet osadzenia w więzieniu.<br>Niekiedy w rękopiśmienny sposób utrwalano całe turnieje paszkwilanckie, przepisując we właściwej kolejności repliki, dupliki i trypliki. Te rękopiśmienne książki, sporządzane nawet w 100 czy 150 kopiach, były robione w zatrudniających nieraz i po kilkunastu stałych skrybów specjalnych pracowniach, które przynosiły poważne zyski swym organizatorom i właścicielom.<br>Powracając do wieku XVII, trzeba stwierdzić, iż ograniczenia cenzuralne należały do drugorzędnych przyczyn, dla których, że posłużymy