Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura Niezależna
Nr: 36
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1971
Rok powstania: 1987
jest dla mężczyzny, czym wstydliwość dla niewiasty" mawiał August de Vigny, z którym zapewne korespondował Marcin Ogieński. Otóż jedna z możliwych odpowiedzi - kto nie chce służyć - powinien sięgnąć do owego wzoru "człowieka honorowego"; wzoru, który ewoluując stał się, jak pisał Zdziechowski, "najpiękniejszym wykwitem cywilizacji zachodniej". Honor jako oznaka powszechnego uznania, reputacja lub duchowe szlachectwo - żadnej z tych wiązek cech w czystej postaci u Ambasadora. Sądząc po scenie ze spinkami, scenę ostatnią (z rewolwerem, gdy bronić będzie Uciekiniera) można by traktować jako akt... dobrego wychowania. "Gardzić niebezpieczeństwem, stawiać opór natarciu, to w czasach Anglika nie jest nawet aktem odwagi. To po prostu
jest dla mężczyzny, czym wstydliwość dla niewiasty" mawiał August de Vigny, z którym zapewne korespondował Marcin Ogieński. Otóż jedna z możliwych odpowiedzi - kto nie chce służyć - powinien sięgnąć do owego wzoru "człowieka honorowego"; wzoru, który ewoluując stał się, jak pisał Zdziechowski, "najpiękniejszym wykwitem cywilizacji zachodniej". Honor jako oznaka powszechnego uznania, reputacja lub duchowe szlachectwo - żadnej z tych wiązek cech w czystej postaci u Ambasadora. Sądząc po scenie ze spinkami, scenę ostatnią (z rewolwerem, gdy bronić będzie Uciekiniera) można by traktować jako akt... dobrego wychowania. "Gardzić niebezpieczeństwem, stawiać opór natarciu, to w czasach Anglika nie jest nawet aktem odwagi. To po prostu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego