Na placu manewrowym trudno jest adeptom nowym. Trzeba się nakręcić, że aż ręce bolą, trzeba ustawiać się do białej linii i cały czas patrzeć, żeby nie potrącić tych czerwono białych słupków, a przecież je tak trudno zauważyć!<br>- kurde mać - mruczy pod nosem pan Tadek, gdy tak stoi i patrzy jak rewizor, bo słyszy, że skrzynia biegów mu jęczy - o Jezus..!, wrzućże kurwa ten bieg porządnie! <br>A na tylnim siedzeniu trzy paczki fliz i na dodatek wykładzina z gumoleum w pękatej rolce, a szyby co raz to zaparowane. To nie jest takie łatwe, jak się myśli.<br>Pan Tadek to dobry instruktor, nie