Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
pod nos mikrofonu, nikt nie kierował kamery w jego stronę. Teraz on jest ważny, przeżył skurwysynów. A że ci skurwysyni to zwykle była jego paczka? Chodziło mu o odpowiednio przyczernione tło, by mógł ujawnić swoją niepokalaną biel.


- Robaczku, jakim cudem tu zalazłeś? - pada pytanie w dialogu, pióra Leca.
- Pełzając - odpowiada rezolutny robaczek czy rodaczek.

Jeśli taka jest dynamika karierowa, jeżeli najskuteczniejszą pigułką na wieczną młodość jest przeżycie skurwysynów, ciężko uwierzyć w doniesienia, że coraz więcej obywateli III RP cierpi na depresję, poddaje się kuracjom szpitalnym, biega po lekarzach szukając rady i pomocy. Szalenie zdemokratyzowała się dzisiaj ta depresja. Dawniej stanom depresyjnym
pod nos mikrofonu, nikt nie kierował kamery w jego stronę. Teraz on jest ważny, przeżył skurwysynów. A że ci skurwysyni to zwykle była jego paczka? Chodziło mu o odpowiednio przyczernione tło, by mógł ujawnić swoją niepokalaną biel.<br><br>&lt;div1&gt;<br>- Robaczku, jakim cudem tu zalazłeś? - pada pytanie w dialogu, pióra Leca.<br>- Pełzając - odpowiada rezolutny robaczek czy rodaczek.&lt;/&gt;<br><br>Jeśli taka jest dynamika karierowa, jeżeli najskuteczniejszą pigułką na wieczną młodość jest przeżycie skurwysynów, ciężko uwierzyć w doniesienia, że coraz więcej obywateli III RP cierpi na depresję, poddaje się kuracjom szpitalnym, biega po lekarzach szukając rady i pomocy. Szalenie zdemokratyzowała się dzisiaj ta depresja. Dawniej stanom depresyjnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego